Małe i lokalne jest piękne

Od początku naszej działalności przyświeca nam hasło : „Problem oczyszczania ścieków należy rozwiązać jak najbliżej źródła zanieczyszczeń” lub „Zanieczyszczenia należy usuwać w miejscu ich powstawania”.
Od początku czyli od ponad 30 lat promujemy to hasło, nie tak oczywiste wtedy, a dziś będące jednym ze sztandarowych haseł zrównoważonego rozwoju i ekologii.
Budowa kilku mniejszych oczyszczalni, zamiast jednej dużej jest inwestycją daleko bardziej opłacalną i ekonomiczną. Dotyczy to szczególnie gmin wiejskich z rozległą i rzadką zabudową. Oczyszczanie ścieków w miejscu ich powstawania obniża koszty budowy i eksploatacji kanalizacji ścieków oraz oczyszczalni, dzięki zminimalizowaniu problemów związanych z dopływem wód infiltracyjnych, zwiększających napływ ścieków przyjmowanych przez oczyszczalnie. W okresach suszy pojawia się zjawisko odwrotne – ścieki znikają po drodze! Nawet w przypadku awarii łatwiej poradzić sobie z jedną usterką na jednym obiekcie, kiedy działają pozostałe, niż zmagać się z niesprawnością na jedynym, wielkim obiekcie w regionie.
Z perspektywy czasu widzimy, że „gigantomania” na przykładzie owej nieszczęsnej Czajki nie przysłużyła się społeczeństwu, a wręcz mu zaszkodziła.
Upływ czasu spowodował, że możemy z dumą powiedzieć, że nasza strategia wyprzedziła swoją epokę.
Znane są nam przykłady gmin, które dawno temu zaufały naszej strategii i dziś są zadowolonymi inwestorami kilku mniejszych i sprawnych obiektów, rozbudowywanych w miarę potrzeby, łatwiejszych i bardziej ekonomicznych w użytkowaniu i utrzymaniu.
Małe i lokalne jest piękne. Tego się trzymajmy.

 

Przyborowo